To opowieść o bezdomnym starszym mężczyźnie. Nie jest typowym lumpem. Historia jego życia, do pewnego momentu zwyczajna, okazuje się być czasem "przed" i "po", przeżytym przez niego życiowym zakręcie. Teraz wędruje ulicami dużego miasta i obserwuje jego życie. Sam siebie określa ironicznie filozofem z powodu nieustannej skłonności do refleksji nad tym, co widzi i pamięta. Na drodze swoich wędrówek spotyka różnych ludzi, z którymi jego losy łączą się lub nie, ale których zawsze zauważa. W czasie od świąt Bożego Narodzenia do Wielkanocy (o tym czasie opowiada książka) przechodzi, ku swemu ogromnemu zaskoczeniu, przemianę, którą sam określa jako "obudzenie serca". W niej niewątpliwy udział mają ci, których w swojej wędrówce spotkał.