Niecenzurowana opowieść o bogactwie wielkich mafiozów. Jak rodziła się i wyglądała fortuna polskiej mafii? Tony kokainy od kolumbijskich karteli płynące do Polski statkami handlowymi. Arcydzieła światowej sztuki w gangsterskich rezydencjach.
Szalone moskiewskie bankiety z bossami rosyjskiej mafii pośród pięknych kobiet i luksusowych limuzyn. Wystawne przyjęcia, które nigdy się nie kończyły. I przekupny świat polityki, który od samego początku towarzyszył polskiej mafii. Na czym zarabiano najwięcej? Jakich interesów dobijano na europejskim rynku? Jakimi pieniędzmi obracała polska mafia?
Grupa pruszkowska zbiła taki majątek, że przeciętnemu zjadaczowi chleba po prostu trudno to sobie wyobrazić. Rzeka pieniędzy płynęła do kieszeni szefów Pruszkowa każdego dnia. To była codzienność Masy, bohatera tej książki oraz jego kompanów.
Dziś tego świata już nie ma, ale wciąż budzi on wielkie namiętności: jedni go przeklinają, inni żałują, że nie mieli do niego wstępu. Są też tacy, którzy powątpiewają, że kiedykolwiek istniał. Istniał, zapewniamy, że istniał...