Antonio Pappano mówi, że "żadna opera nie wyraża tak niepohamowanej energii młodości, jak "La bohème", (... ) Puccini wrzuca cię w ulotny świat, z którym każdy z nas może się utożsamić. Naprawdę pokazuje nam co to znaczy zakochać się".
Rola Rodolfo Roberto Agalgni, jest równie porywająca co Mimi Leontiny Vaduvej, a Marcello Thomasa Hampsona łączy się z Musettą Ruth Ann Swenson. W role dwojga innych przedstawicieli bohemy paryskiej wcielają się Simon Keenlyside (Schaunard) i Samuel Ramey (Colline).
To nagranie rzeczywiście budzi nostalgię i pamięć najpiękniejszych momentów z naszego życia, które Pappano uznaje za tak silne w tej ikonicznej już operze.