Informujemy, że serwis ten wykorzystuje pliki Cookie. Aby dowiedzieć się więcej kliknij tutaj.

Antoine Brunet, Jean-Paul Guichard - Chiny światowym hegemonem? Imperializm ekonomiczny państwa środka

Flaga Polska 13 października 2011, czwartek
Autor: Antoine Brunet, Jean-Paul Guichard
Wydawnictwo: Wydawnictwo Studio EMKA
Biznes i Marketing

Jest to książka absolutnie wyjątkowa, jakiej na polskim rynku jeszcze nie było. Autorzy ‒ wybitny ekonomista teoretyk oraz finansista praktyk od lat zajmujący się Chinami ‒ dokonują analizy chińskiego fenomenu, udowadniając, jak dalece w świadomości ludzi zakorzenił się z gruntu fałszywy obraz Państwa Środka jako kraju Trzeciego Świata, producenta tanich i prostych wyrobów.Opierając się na najnowszych danych, Guichard i Brunet uzmysławiają nam, że Chiny są już dziś potęgą gospodarczą, największym w świecie konsumentem podstawowych surowców, ale także wierzycielem niemal wszystkich państw Zachodu, ze Stanami Zjednoczonymi na czele. To Chiny dyktują dziś warunki światu, to one decydują o sytuacji na światowych rynkach finansowych, wreszcie ‒ to od nich zależy rozwiązanie obecnego kryzysu, za który w dużym stopniu odpowiadają! Na dowód tej tezy Guichard i Brunet przytaczają dziesiątki liczb i zestawień. Skąd sukces Chin i ta pobłażliwość zachodnich potęg wobec nich? Sukces wynika ze stosowanej przez Chiny praktyki merkantylizmu gospodarczego, polegającej na stałym i konsekwentnym uzyskiwaniu nadwyżek w handlu zagranicznym. Skąd zaś się biorą nadwyżki? Mają dwa źródła: wyjątkowo tanią robociznę w Chinach i absolutne niedoszacowanie chińskiego pieniądza wobec dolara czy euro. Celem Chin nie jest żadna współpraca, tylko hegemonia. Osłabiają Zachód, Stanami Zjednoczonymi na czele, pragnąc zająć ich miejsce. A Zachód jest pobłażliwy. Dlaczego?Bo działa potężne chińskie lobby reprezentowane przez wielkie koncerny. One inwestując w Chinach, zakładając filie i wchodząc tam w spółki, osiągają wielkie zyski. Ale to, co korzystne dla nich, wcale nie musi być dobre dla zachodnich demokracji. To one muszą się ocknąć ‒ póki jeszcze pora!