"Wyjście z Egiptu" André Acimana można by, przez analogię z Proustem, nazwać poszukiwaniem utraconego miejsca. To miejsce, minione i utracone na zawsze, to Aleksandria lat 50-tych XX wieku – miasto, w którym barwnie i hałaśliwie koegzystowały ze sobą społeczności Arabów, Europejczyków i Żydów.
Ten nieistniejący już świat jest zarazem światem dzieciństwa i dorastania autora, który poznaje go, wykluwając się z wnętrza niezwykłego barwnego kokonu, jaki stanowi jego rodzina.