Albrecht Mayer żyje muzyką Mozarta od prawie pół wieku. Jego spotkania z kompozytorem rozpoczęły się, gdy był chłopięcym sopranem w chórze katedralnym w Bambergu i mnożyły się w trakcie jego międzynarodowej kariery. 55-letni niemiecki oboista czekał jednak aż do teraz, by nagrać swój pierwszy album w całości poświęcony Mozartowi, osobisty i pełen uczucia hołd dla jednego z największych kompozytorów, jacy kiedykolwiek żyli. Album zawiera sześć utworów zaaranżowanych na obój, obój d'amore oraz rożek angielski, oraz specjalnie zamówione opracowanie fragmentu Koncertu obojowego F-dur, K 293 (416f).
Album Mayera, zrealizowany we współpracy z Deutsche Kammerphilharmonie Bremen i klawesynistą Vitalem Julianem Freyem, został nagrany latem 2020 r. w ciepłej akustyce kościoła św. Kosmy i Damiana w Dolnej Saksonii. Na płycie znalazła się wersja B-dur na obój i klawesyn Koncertu na flet i harfę, K 299 (297c), oraz transkrypcja Exsultate, jubilate, K 165 (158a) na obój d'amore, orkiestrę i organy. Zawiera także nowe aranżacje arii koncertowych Non temer, amato bene, K 505 i Ah se in ciel, benigne stelle, K 538, Rondo C-dur, K 373 oraz motetu Ave verum corpus, K 618.
"Jestem niezwykle zadowolony z rezultatu", podkreśla oboista. "Niebiańskie dzieła Mozarta dosłownie prześladowały mnie od wielu lat... Choć większość utworów z tej płyty noszę w sobie od wczesnej młodości, dopiero teraz czuję się gotowy na ich ekstremalną emocjonalną głębię. Mój czas dla i z Wolfgangiem Amadeuszem Mozartem nadszedł właśnie teraz".