Informujemy, że serwis ten wykorzystuje pliki Cookie. Aby dowiedzieć się więcej kliknij tutaj.

Paweł Piotr Reszka - Płuczki. Poszukiwacze żydowskiego złota

Flaga Polska 13 listopada 2019, środa
Autor: Paweł Piotr Reszka
Wydawnictwo: Agora
Literatura Faktu

Ona: - Czy chodzenie tam to był grzech? Jak one już były martwe a tu bida była, to nie jest grzech. Tak se myślę. A pan myśli, że to był grzech, rąbać te ciała, szukać tam grosza jakiegoś?
Ja: - To ludzie byli.
Ona: - Ale nieżywe.

To nie były incydenty, ale proceder, który - niemal na masową skalę - trwał przez lata. Na terenie byłych obozów zagłady w Sobiborze i Bełżcu, w mogiłach setek tysięcy ofiar mieszkańcy pobliskich wsi – mężczyźni, kobiety i dzieci - prowadzili wykopki w poszukiwaniu "żydowskiego złota". Prochy zmieszane z ziemią przepłukiwali w rzece lub specjalnie wykopanych dołach, tzw. płuczkach. Paweł Piotr Reszka, laureat Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, zbiera głosy układające się w przerażającą opowieść o zobojętnieniu . Jak to możliwe, że po Zagładzie mogła przyjść "gorączka złota"? Co kierowało kopaczami i co dzisiaj myślą o tym ich potomkowie?

"Mi to obojętne. To nie ja zrobiłem- mówi syn jednego z tych, którzy naruszali ziemię w poszukiwaniu złota Żydów. Reporter szuka kogoś, kogokolwiek, kto powiedziałby dzisiaj: "To było zło". I może jeszcze: "Nie powinniśmy". Im dalej w lekturze, tym wyraźniej widać, że to reporter i jego upominanie się o szacunek dla zmarłych jest jasnym promieniem owej mrocznej opowieści. A naszym obowiązkiem - towarzyszenie mu w tej samotnej podróży. "
Magdalena Kicińska
"Jak można trzymać w dłoni, nad grobem kawałek metalu z ludzkiej szczęki i nie łączyć go z człowiekiem? Jak to możliwe, że tyle lat po wojnie ludzie nie byli w stanie odróżnić dobra od zła? – pyta Paweł Piotr Reszka. Nikogo i niczego nie usprawiedliwia. Ale usiłuje zrozumieć. Czy mu się udaje? Da się to wszystko pojąć? "Płuczki" to porażające świadectwo. Solidny, dojrzały reportaż. "
Wojciech Tochman
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.