25 października 2011, wtorekPierwszy model mężczyzny pojawił się już dawno temu. I choć do wyboru mamy coraz większą ilość kolorów, to model podstawowy pozostał niezmieniony dłużej niż legendarny Ford T. Budowa silnika, konstrukcja podwozia i kształt nadwozia nie różnią się w znacznym stopniu od tego, co prezentowano w erze lodowcowej. No, może z wyjątkiem owłosienia. Udoskonaleniu uległ także język komputera pokładowego, choć i on może ulec nieoczekiwanej degradacji w obliczu trzech śrubek pozostałych nie wiadomo po co, po zakończeniu samodzielnego montażu mebli.Jako dumny posiadacz najnowszego modelu zechcesz zapewne utrzymać go w dobrym stanie. Przy odrobinie troski sprawisz, że ta wysoce wydajna maszyna będzie służyła ci przez całe życie z rzadka tylko potrzebując przeglądu czy części zamiennych. Ale, jak w przypadku wszystkich innych produktów zaawansowanej technologii, trzeba znać choćby podstawy tego, co dzieje się pod maską.Pierwsze wydanie tej książki, które ukazało się w 2002 roku, stało się bestsellerem. Od października do grudnia ukazały się trzy dodruki. Obecne wydanie zostało przejrzane i uaktualnione o zmiany w opiece lekarskiej i leczeniu, jakie od tamtej pory nastąpiły.Wiedza medyczna stale się poszerza, ale mężczyźni nie korzystają ze służby zdrowia tak, jak powinni. Owszem, odwiedzają lekarzy częściej niż 25 lat temu, ale nie tak często, jak powinni. Nadal umierają zbyt wcześnie z powodu chorób, którym można zapobiegać dzięki zmianie stylu życia lub odpowiedniemu, wdrożonemu w porę leczeniu. Książki takie jak ta pomagają odwrócić ten niekorzystny trend.
