19 marca 2021, piątek"Drogi słuchaczu,
Pierwszy album producencki to wyzwanie na tyle duże, że musiało czekać na odpowiedni grunt i współpracowników niemal 7 lat. Koncepcja nieśmiało zaszczepiona mi w jednym z wrocławskich klubów w okolicach 2014 roku przechodziła od myśli do czynów
w ciągu ostatnich 13 miesięcy. Początkowo lekko wystraszony historiami o legendarnych albumach producenckich, będących w produkcji od niepamiętnych czasów, bardzo pozytywnie zaskoczyłem się szybkim i wyjątkowo sprawnych przebiegiem prac. Dzięki dobrej organizacji mogłem skupić się nad tym, co najcenniejsze - muzyce. Przygotowałem na tę płytę ponad 50 podkładów, z których goście wyselekcjonowali 13 bitów uszytych
idealnie pod nich samych. Zresztą określenie "bitów" może być lekko krzywdzące, wolałbym nazywać je "kompozycjami". Ta zmiana nomenklatury podyktowana jest
ogromem pracy, jaki włożyłem w produkcję oraz aranżację. Nie uświadczycie tu paczkowych loopów, postarałem się za to zamieścić dużo granych przeze mnie
harmonii oraz nieszablonowych, zaprojektowanych przeze mnie dźwięków. Nie będę ukrywał, że wolałem stworzyć projekt ambitniejszy, stąd też wybór gości musiał być starannie przemyślany. Na swoją płytę zaprosiłem więc pełen przekrój najciekawszych zawodników z polskiej rap sceny. Znajdziecie tu ekscentrycznego zibexa, południowego Kob'a jak i szorstkiego Kukona. Każdy z gości wnosi swój unikalny pierwiastek do płyty, sprawiając, że album będzie wam smakował jeszcze lepiej.
Od lat w moim życiu jest jeden cel nadrzędny - wywoływać w Was emocje. I mam nadzieję, że tak będzie i tym razem".
